18 września Szkoci udali się do urn, by oddać głos w referendum na temat tego, czy Szkocja powinna zyskać niepodległość i stać się nowym państwem w Europie. Zdecydowali, że pozostaną częścią Zjednoczonego Królestwa.
Szkoci powiedzieli "nie"
Wiele miesięcy temu, kiedy jeszcze temat referendum pojawiał się w mediach stosunkowo rzadko, sądzono, że wynik referendum z góry można przewidzieć. Na podstawie sondaży wnioskowano, że plan uzyskania przez Szkocję niepodległości nie ma szans. W miarę upływu czasu coraz więcej osób zaczęło uważać, że jest możliwe, że Szkoci powiedzą „tak” niepodległości.

Chociaż sondaże przygotowane bezpośrednio przed referendum dawały przewagę unionistom (za wyjątkiem jednego, w którym zwyciężyli separatyści), to trudno było przewidzieć ostateczny wynik referendum. Wszyscy czekali na jego rezultat, który został ogłoszony już następnego dnia – 19 września, po całej nocy intensywnego liczenia głosów. Okazało się, że 55% głosujących opowiedziało się za tym, by Szkocja pozostała częścią Wielkiej Brytanii. Warto zaznaczyć, że frekwencja była wyjątkowo wysoka – w wielu okręgach wyborczych przekraczała 90% (w skali całej Szkocji wyniosła natomiast niecałe 85%). To ważne, bo referendum dotyczyło bardzo istotnej sprawy.

Gdyby Szkoci podjęli decyzję o tym, że chcą odłączyć się od Wielkiej Brytanii, Szkocja miałaby 18 miesięcy na ustalenie zasad, na jakich funkcjonowałoby nowe państwo. Konieczne byłyby szerokie konsultacje z przedstawicielami władz Zjednoczonego Królestwa. Szkoci musieliby wybrać hymn, ustalić, jak wyglądać będzie flaga. Musieliby także podjąć decyzję dotyczącą waluty – wiadomo jednak, że Szkotom zależałoby na pozostaniu przy funcie brytyjskim, chociaż w dyskusji na ten temat pojawiały się różne propozycje (między innymi stworzenie nowej waluty, co niosłoby ze sobą wiele zagrożeń, czy przyjęcie euro).

Nie zmieniłaby się także królowa – Szkocja miałaby nadal pozostawać monarchią – Elżbieta II pełniłaby swoją funkcję także w tym kraju.

Wiele osób żywo interesowało się kwestią ewentualnej niepodległości Szkocji także w kontekście tego, czy nowy kraj zostałby przyjęty do Unii Europejskiej. Separatyści zapewniali, że natychmiast podjęliby kroki zmierzające do uzyskania członkostwa w UE. Wiele osób twierdzi jednak, że proces ten mógłby trwać wiele lat. Spodziewano się także, że niektóre kraje (np. Hiszpania) mogłyby protestować, obawiając się zaostrzenia własnych problemów o charakterze separatystycznym.

Nie wiadomo, jak niepodległość Szkocji mogłaby wpłynąć na sytuację mieszkających tam Polaków. Założyć jednak można, że rząd Szkocji nie ograniczałby przywilejów imigrantów w takim stopniu, jak robi to obecnie rząd Camerona.

Trudno powiedzieć, co by się stało, gdyby Szkocja uzyskała niepodległość. Nie ma jednak potrzeby dalszego rozpatrywania takiej możliwości – Szkoci już podjęli decyzję. Chcą nadal pozostać częścią Wielkiej Brytanii.



Źródła: http://pl.wikipedia.org, http://wiadomosci.onet.pl, http://natemat.pl/