Inspektorzy są przerażeni tym, jak niskie są standardy w brytyjskich placówkach medycznych. W ostatnim czasie grupa inspektorów Care Quality Commission skontrolowała 82 szpitale i natychmiast wydała ostrzeżenie. Czy pacjenci mogą czuć się bezpiecznie?
Standardy w angielskich szpitalach są szokujące, wykazała inspekcja
Każdego roku Care Quality Commission przeprowadza dość szczegółową kontrolę wielu placówek szpitalnych w Anglii. Tym razem jednak wyniki inspekcji zszokowały osoby odpowiedzialne za jej przeprowadzenie. Szpitale nie dbają bowiem o bezpieczeństwo pacjentów, niejednokrotnie narażając ich zdrowie.

W dniu, kiedy raport Care Quality Commission ujrzał światło dzienne, komisarz Jeremy Hunt wypowiadał się na temat błędów popełnianych przez pracowników służby zdrowia, które kosztują placówki wiele pieniędzy. Hunt odwołał się do danych przygotowanych przez Frontier Economics, które pokazują, że każdego roku brytyjski NHS traci nawet 2,5 miliarda funtów tylko i wyłącznie na skutek błędów pracowników. Polityk zwrócił uwagę na to, że straty tak olbrzymich sum pieniędzy mają negatywny wpływ nie tylko na pacjentów, lecz także na finanse szpitali. Hunt skierował swoje słowa także do pielęgniarek, próbując uzmysłowić im, że pracując wspólnie na to, by brytyjski system opieki zdrowotnej stał się jednym z najlepszych na świecie, zapewniają sobie więcej szkoleń, lepsze warunki pracy oraz przyczyniają się do zatrudnienia kolejnych pielęgniarek, które przejmą część obowiązków.

Jeśli pacjenci ucierpią z powodu błędu popełnionego przez pracownika służby zdrowia, NHS musi wypłacić zasądzone odszkodowanie. Tylko w ubiegłym roku z budżetu brytyjskiej służby zdrowia uciekło w ten sposób ponad 1,3 miliarda funtów.

Aby zwrócić uwagę opinii publicznej na ten narastający problem, rząd rozpoczyna kampanię informacyjną. W ten sposób chce, by personel medyczny z całego kraju uświadomił sobie, jak bardzo dotkliwe są straty powodowane przez błędy popełniane przez lekarzy i pielęgniarki.

Dr Peter Carter z Royal College of Nursing argumentuje jednak, że wysoka jakość świadczeń medycznych może być zapewniona tylko wówczas, gdy nie brakuje rąk do pracy. Jeśli nie znajdą się dodatkowe środki na doinwestowanie służby zdrowia, w tym także na zatrudnienie nowych pielęgniarek i lekarzy, nie dojdzie do żadnej poprawy. Dr Carter odniósł się między innymi do kwestii odleżyn, które są dużym problemem. Wytłumaczył, że nie powstają przez zaniedbania ze strony pielęgniarek, lecz przez to, że nie mają one dość czasu, by zadbać o każdego pacjenta we właściwy sposób.

Trzeba jednak zaznaczyć, że każdy pacjent powinien czuć się bezpiecznie idąc do szpitala. Powinien wiedzieć, że będzie znajdować się w dobrych rękach, pod opieką wykwalifikowanego personelu medycznego. I w rzeczy samej, bardzo często pielęgniarkom i lekarzom nie można zarzucić niczego pod względem kwalifikacji czy doświadczenia.

Czy rzeczywiście brak środków finansowych doprowadził do tego, że jakość świadczeń medycznych w Wielkiej Brytanii staje się coraz niższa? Po czyjej stronie leży wina za to, że spośród 82 skontrolowanych w ostatnim czasie placówek medycznych aż 57 wymaga wprowadzenia natychmiastowych zmian i podwyższenia jakości świadczonych usług medycznych?

Źródło: http://www.bbc.com/