Mężczyzna, który wcześniej został skazany za atak na kobietę, agresywnie potraktował też własną żonę. Para pokłóciła się o pieniądze.
Skazany i oznaczony jako "niebezpieczny dla kobiet"
Christopher Piercy, 46 lat, w 2004r. został skazany na siedem lat więzienia po tym, jak sześciokrotnie dźgnął kobietę na oczach jej trójki dzieci. Włamał się do domu ofiary, której nazwiska nie można ujawnić ze względów prawnych, w Calderdale, West Yorkshire. Teraz, trzy lata po wyjściu z więzienia, znowu został skazany za atak na kobietę. Tym razem była to jego własna żona.

O ataku na Emmę Piercy w jej domu przy Stockwell Grove we wschodnim Hull opowiada oskarżyciel: „Oskarżony stał się agresywny, krzyczał na nią. Kobieta poprosiła go, by wyszedł, ale nie zrobił tego. Zagroziła, że zadzwoni po policję, więc wyrwał telefon ze ściany. Pobiegła na górę po telefon komórkowy, ale dogonił ją, popchnął na łóżko, wstała, zbiegła na dół, gdzie znowu pobiegł za nią. Następnie kobieta została uderzona w twarz i upadła na ziemię. Oskarżony założył jej na głowę szlafrok i przycisnął go mocno. Następnie bił ją w twarz klęcząc na jej żebrach. Udało jej się wstać i pobiec do ogrodu, ale oskarżony znowu dogonił ją i zaciągnął powrotem do hallu. Piercy zeznała, że następnie uderzył jej głową kilkukrotnie o schody” (cyt. za hulldailymail.co.uk).

Dopiero, gdy zaalarmowani krzykami sąsiedzi wezwali policję, mężczyzna zostawił żonę w spokoju. Po całym wydarzeniu wyjechał na wakacje, po powrocie 15 lipca został aresztowany przez policję na lotnisku w Manchesterze. Emma Piercy zeznała, że myślała, że mąż ją zabije, a ich związek jest teraz definitywnie skończony. Kobieta nadal jednak boi się o swoje bezpieczeństwo.

Obrońca mówił, że Christopher Piercy zdaje sobie sprawę ze swojego problemu z alkoholem. Para miała wspólnie pić feralnego wieczoru i pokłócić się o kwestie domowe, w tym o pieniądze.

Mężczyzna został skazany na 18 miesięcy więzienia za dokonanie uszkodzeń ciała. Pani Piercy miała połamane żebra, skarżyła się na ból szyi oraz zasinienia na twarzy.


Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/