Portal MSN UK informuje, że różnica między tym, ile zarabiają mężczyźni a dochodami kobiet pracujących na tym samym stanowisku, zaczyna się pogłębiać. Powodem takich zmian ma być recesja, informuje MSN, powołując się na raport opracowany przez grupę ekspertów.
The Fawcett Society poinformowało, że od 2008 roku liczba kobiet pracujących na wysokich stanowiskach, lecz pobierających niską pensję, wzrosła dwukrotnie i wynosi obecnie około 789 tysięcy. Kolejne ponad 370 tysięcy kobiet posiada własne firmy, co również wiąże się zwykle z niskimi dochodami, informuje MSN.
Co więcej, aż jedna na osiem z zapytanych kobiet przyznaje, że pracuje w oparciu o tak zwany „zero hours contract” – oznacza to, że pracodawca nie musi zapewniać pracownikowi ciągłej pracy. Kontaktuje się z zatrudnioną tylko wówczas, gdy pojawi się jakieś specjalne zadanie do wykonania. W przeciwnym razie kobieta – pomimo posiadania kontraktu – nie dostaje wynagrodzenia i nie wykonuje pracy. The Fawcett Society w raporcie na temat niskich zarobków kobiet powołuje się na badania przeprowadzone na grupie złożonej z 1000 kobiet i podaje, że prawie połowa ankietowanych skarży się na pogorszenie płac w ciągu ostatnich pięciu lat. 10% badanych twierdzi natomiast, że w ciągu ostatniego roku zmuszone było skorzystać z szybkiej pożyczki gotówkowej, tak zwanej chwilówki, by poradzić sobie z uregulowaniem wszelkich rachunków i wyrównaniem budżetu domowego.
Organizacja twierdzi, że rosnąca liczba kobiet pracujących na nisko opłacanych stanowiskach na podstawie niekorzystnych kontraktów, a do tego spadająca wartość wypłacanych pensji w skali całego kraju przyczyniają się do zwiększenia różnic między pracującymi kobietami a mężczyznami.
Co więcej, autorzy raportu twierdzą, że coraz więcej kobiet pracuje na stanowiskach poniżej swoich kwalifikacji (na przykład osoby z wyższym wykształceniem zajmujące stanowisko sekretarki). Podejmują taką pracę, jaka zostanie im zaoferowana, w obawie przed zupełnym bezrobociem. Trzeba zaznaczyć, że – zapytana o swoje kwalifikacje i ich stosunek do zajmowanego aktualnie stanowiska pracy – jedna trzecia kobiet odpowiedziała, że zdaje sobie sprawę z posiadanych kwalifikacji, które są wyższe niż wymagane.
Dr Eva Neitzert z The Fawcett Society powiedziała MSN UK, że – jak wynika z obserwacji – Wielka Brytania zaczyna wychodzić z recesji gospodarczej obronną ręką. Zatrudnienie wzrasta, co wpływa na coraz niższy poziom bezrobocia w kraju. Poprawia się PKB. A jednak nie wszystko jest tak, jak być powinno. Kobiety na Wyspach nie mogą bowiem skorzystać z poprawiającej się sytuacji na rynku pracy, twierdzi Neitzert. I dodaje, że liczba kobiet pracujących na słabo opłacanych stanowiskach nadal jest alarmująco wysoka. Zaznaczyła, że chociaż wiele kobiet stara się samodzielnie zorganizować sobie źródło dochodów i zakłada własne firmy, to nadal nie jest w stanie osiągnąć wyników równych tym, jakie osiągają mężczyźni. (za MSN UK) Niezależne raporty pokazują, że – istotnie – samozatrudnione kobiety zarabiają średnio aż o 40% mniej w porównaniu do mężczyzn!
Neitzert zauważyła także, że spada realna wartość wypłacanych przez pracodawców pieniędzy. Jeśli kobieta pracuje na stanowisku z niską pensją, niekiedy nie jest w stanie tak zarządzać swoim budżetem, by pieniędzy starczyło do końca miesiąca. Nawet planowane przez rząd zwiększenie płacy minimalnej w Wielkiej Brytanii nie spowoduje, że sytuacja ulegnie poprawie, twierdzi dyrektor Fawcett Society (za MSN UK).
The Fawcett Society twierdzi także, że stawki godzinowe, na jakie godzą się kobiety (także posiadające wyższe wykształcenie) wywołują szok. Tymczasem ponad 20% z nich pracuje za 7,44 funta za godzinę. Choć wiele zdaje sobie sprawę z tego, że takie zarobki są zbyt niskie, w obliczu zupełnego braku pracy kobiety muszą godzić się na niskie płace i pracować, by mieć za co żyć.
Trzeba podkreślić jednak, że taka sytuacja wpływa niekorzystnie nie tylko na rozwój kariery zawodowej pojedynczych kobiet, ale także na całą brytyjską gospodarkę. Osoby dobrze wykształcone tracą motywację do pracy i rozwoju, a zatem nie posiadają wysokiego potencjału i nie są w stanie przyczynić się do rozwoju gospodarczego kraju, zauważa Fawcett Society. Minister ds. kobiet i równouprawnienia, Nicky Morgan, powiedziała MSN UK, że rząd zamierza wprowadzić w życie długofalowy plan, który zapewni pracującym kobietom równe szanse. Już teraz rząd umożliwia pracownikom korzystanie z rozwiązań, które wpływają na polepszenie się sytuacji kobiet na rynku pracy. I tak na przykład rodzice obu płci mają możliwość skorzystania z urlopu rodzicielskiego. Zwiększono także tygodniową liczbę darmowych godzin opieki nad dziećmi w wieku od trzech do czterech lat do 15. Dzięki temu – zapewnia minister – kobiety mogą zrównoważyć obowiązki rodzinne i zawodowe. Posiadanie rodziny nie musi stać na przeszkodzie w rozwoju własnej kariery.
To jednak nie jest sedno problemu, o którym mówi The Fawcett Society. Kobiety, które umieją dbać o swoją pracę nawet posiadając dzieci, nadal nie są w stanie osiągnąć takich zarobków, jak mężczyźni pracujący na podobnym lub identycznym stanowisku. I to właśnie ten problem należy rozwiązać.
Źródło: http://news.uk.msn.com