W ciągu ostatnich trzech lat odnotowano około 2,8 tysiąca napaści na tle seksualnym w szkołach na terenie całej Wielkiej Brytanii, informuje MSN UK.

Policyjne statystyki są przerażające – w ciągu trzech lat (od początku 2011 do końca 2013 roku) odnotowano aż 2800 napaści na tle seksualnym. Co więcej – ponad 320 z tych przypadków to gwałty.

Czy w szkołach szerzy się fala pedofilii? Niekoniecznie. Policyjne statystyki jasno pokazują, że znakomita większość wszystkich odnotowanych napaści została popełniona przez uczniów szkoły i skierowana przeciwko ich rówieśnikom (w 90% przypadków to właśnie dzieci były celem napastników).

Okazuje się jednak, że ten proceder nie ustaje. Chociaż dane ujawnione przez The Independent, na który powołuje się MSN UK, obejmują trzy lata do 2013 roku włącznie, to dostępne są także statystyki uwzględniające ostatnie 12 miesięcy. Niestety, pokazują one, że liczba napaści na tle seksualnym w brytyjskich szkołach ciągle rośnie – w ostatnim czasie odnotowano bowiem aż 1052 takie przypadki. To więcej niż roczna średnia.

Stanowisko w tej sprawie zajęło stowarzyszenie zrzeszające dyrektorów szkół w Wielkiej Brytanii (National Association of Headteachers). Organizacja twierdzi, że im więcej tego typu informacji, tym (prawdopodobnie) więcej ofiar napaści zdecyduje się przyznać do swojego problemu.

NSPCC twierdzi natomiast, że kluczem jest prewencja i zapobieganie występowaniu tego typu sytuacji w przyszłości. Claire Lilley z NSPCC powiedziała, że szkoły muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, by nauczyciele i rodzice mogli możliwie jak najwcześniej rozpoznawać oznaki problemów u dzieci, informuje MSN UK. Jeśli problem zostanie szybko zidentyfikowany, możliwe będzie szybkie rozwiązanie go. Niestety – większość dzieci boi się mówić o tym, co je spotyka, trwając w milczeniu nawet przez kilka miesięcy.

Szkoły powinny skoncentrować się nie tylko na ofiarach, ale także na sprawcach. Im wcześniejsza będzie reakcja ze strony dyrekcji, tym szybciej uda się zapanować nad zachowaniem młodych ludzi, którzy dopuszczają się czynów karalnych.

Ministerstwo Edukacji Wielkiej Brytanii twierdzi natomiast, że regulacje stosowane w brytyjskich placówkach zapewniają wszystkim uczniom poczucie bezpieczeństwa.

Podkreślamy: jeśli rodzice zauważą u swojego dziecka jakiekolwiek zmiany w zachowaniu (zamknięcie w sobie, zmiana nastroju, niechęć do mówienia o tym, co się dzieje w szkole, lęki itp.), powinni natychmiast interweniować. Niestety, intensywne namawianie dziecka do wyjawienia prawdy może nie przynieść żadnego skutku – warto skontaktować się w takiej sytuacji z wychowawcą klasy lub z pedagogiem, który posiada odpowiednie kwalifikacje. Konieczna jest jednak wczesna reakcja i poinformowanie odpowiednich osób w razie, gdy naszemu dziecku dzieje się krzywda.

Więcej informacji na temat wszelkich form przemocy wobec dzieci znaleźć można na stronie internetowej organizacji NSPCC: http://www.nspcc.org.uk.



Źródło: http://news.uk.msn.com, http://www.nspcc.org.uk