Dzień 26 grudnia nazywany jest po angielsku „Boxing Day”. Ta nazwa pochodzi oczywiście od słowa box, oznaczającego paczkę, pudełko. Niektórzy sądzą jednak, że ma wiele wspólnego z boksem w jego najbardziej klasycznym wydaniu – bójki podczas poszukiwania towarów przecenionych niekiedy nawet o więcej niż połowę ceny nie należą do rzadkości. Pamiętać trzeba, że chociaż „Boxing Day” już dawno za nami, wyprzedaże jeszcze trwają i oferują nam możliwość nabycia markowych ubrań i akcesoriów w bardzo korzystnej cenie. Don’t miss a beat!
Poświąteczne wyprzedaże - bądź czujny i nie daj się zwieść!
Psychologowie przestrzegają jednak – bądź ostrożny! Nasz mózg bardzo łatwo poddaje się zabiegom marketingowym i ulega pokusie. W rezultacie wydajemy więcej pieniędzy niż przewidywaliśmy idąc na zakupy. Nie zawsze służy to dobrze naszemu portfelowi. Eksperci zaznaczają, że można podzielić sposób naszego myślenia na dwa rodzaje – tak zwany „szybki” oraz „wolny mózg”. Ten pierwszy opiera się często na intuicji, która bywa myląca i lubi nas zawodzić. I tak na przykład mając do porównania cenę ₤5,99 oraz ₤6,10 często w pierwszym momencie wyda nam się, że różnica między nimi jest wręcz olbrzymia. Będziemy przekonani, że kupując towar za ₤5,99 (czyli de facto ₤6) zaoszczędziliśmy fortunę. Podejmujemy szybką decyzję i idziemy do kasy.

Zdawanie się na emocje i pozwolenie intuicji na pomoc w podejmowaniu decyzji podczas zakupów nierzadko jest wykorzystywane przez ekspertów od marketingu, którzy mają za zadanie zwiększyć sprzedaż i przychody osiągane przez handlowców. Wiedzą, że klienci myślą szybko, nie dokonują szczegółowych obrachunków będąc na zakupach. Doskonale znają mechanizmy rządzące ludzką psychiką. Są również świadomi tego, że z raz zakupionym towarem ciężko będzie się rozstać i zwrócić go z powrotem do sklepu – zresztą, w przypadku przecenionych produktów nie zawsze istnieje taka możliwość.

Klienci popełniają jeszcze jeden poważny błąd podczas zakupów. Z uwielbieniem płacą kartą. Tymczasem, jeśli na zakupy zabierzemy określoną kwotę pieniędzy w gotówce, ze względów oczywistych nie wydamy więcej, niż mamy w portfelu. W każdej chwili będziemy także mogli sprawdzić, ile wydaliśmy, a ile jeszcze zostało nam w portfelu. Karta płatnicza nie zawsze oferuje nam taką możliwość, przez co usypia naszą czujność i powoduje, że często wydajemy więcej, niż planowaliśmy. Psychologowie z SWPS zaznaczają ponadto, że kiedy nasza zdroworozsądkowa ocena rzeczywistości smacznie śpi, aktywny staje się układ limbiczny – odpowiedzialny za odczuwanie przyjemności. Dlatego właśnie jesteśmy skłonni wydawać więcej pieniędzy płacąc kartą, nawet jeśli widzimy metki na towarach. Karta działa jak znieczulenie, które ogranicza „ból płacenia”. Psychologowie zaobserwowali także, że niekiedy łączy nas trudny do wytłumaczenia w sposób racjonalny związek z towarem, jeśli znamy jego markę. Powoduje on, że jesteśmy w stanie zapłacić więcej (tym bardziej, jeśli używamy karty płatniczej) za towar, którego markę dobrze znamy i kojarzymy, na ogół w sposób pozytywny – z wysoką jakością, z prestiżem związanym z posiadaniem produktu tej marki, itp.

Tegoroczny „Boxing Day” był w Hull bardzo burzliwy – niektórzy klienci ustawiali się w kolejkach już od godziny 03.00 nad ranem! Sprzedawcy są zdania, że ostatnio podobny tłok w sklepach w czasie tego jednego dnia w roku obserwowali przed pięcioma latami! O godzinie 05.50 w kolejce stało już 800 osób! Przykładowo, w sklepie obuwniczym marki Schuh w ciągu zaledwie dwóch pierwszych godzin od otwarcia o godzinie 09.00 pojawiło się około 1250 łowców okazji! Poczucie rywalizacji nie tylko prowadzi niekiedy do prawdziwych bójek o buty, pasek, spódniczkę czy torebkę, ale też wywołuje w nas bardzo silne emocje, które niemal całkowicie uniemożliwiają nam racjonalne myślenie i powodują, że wydajemy tego dnia naprawdę dużo pieniędzy. Ale pamiętajmy – promocje i wyprzedaże są zagrożeniem dla naszego portfela nie tylko podczas „Boxing Day”. Bardzo łatwo dajemy się nabrać w ciągu całego roku. W Nowym Roku życzymy samych udanych zakupów, które nie spowodują uszczerbku na domowym budżecie!


Źródła: http://nauka.newsweek.pl, http://www.hulldailymail.co.uk