hull.plBrytyjska Agencja Ochrony Środowiska (Environment Agency) wprowadziła kary za łowienie ryb słodkowodnych w celach spożywczych. Wędkarz, który zabierze do domu złowionego przez siebie karpia, musi się liczyć z możliwością zapłacenia grzywny w wysokości do 5 tys. funtów – pisze „The Times”.

Nowe przepisy wykonawcze zostały wydane przez Environment Agency w miniony czwartek. Dotyczą ryb słodkowodnych. Na liście chronionych przez prawo gatunków znajdują się miedzy innymi węgorz, okoń, karp oraz szczupak. Nadal do domu zabierać można pstrągi i łososie.

Karani będą również kłusownicy, którzy odławiają większe ilości ryb, by je potem przenieść na własne łowiska. Złodzieje mogą zapłacić nawet powyżej tysiąca funtów kary za kilogram złowionej ryby.

– Zabieranie do domu niezwykle cenny gatunków ryb od tej pory staje się nielegalne – powiedział Adrian Taylor z Environment Agency. – Normą powinna być zasada „złap i wypuść” – dodał.

Jak pisze „The Times”, do wprowadzenia nowych przepisów zmusiły agencję coraz częstsze przypadki kłusownictwa na Wyspach. Na decyzję podjętą przez Environment Agency wpływ miała również wzrastająca gwałtownie w Wielkiej Brytanii ilość wędkarzy z Europy Wschodniej, wśród których powszechna jest praktyka zjadania swoich trofeów. Gazeta pisze, że na niektórych łowiskach ustawione zostały już tablice ostrzegawcze z napisami w języku polskim lub zawierające wyjaśniające wszystko obrazki.

Nowe prawo pozwala na zabranie do 15 nie dłuższych niż 20 cm rybek, w celu użycia ich jako żywca. Wędkarze będą mogli również zabierać do domu szczupaki, które nie przekraczają długością 26 cali (ok. 66 cm) lub dwa lipienie o długości 12 – 15 cali (ok. 30 – 38 centymetrów).

Całkowicie pod ochroną znalazły się węgorze i paprosze. Ryby te odławiać będzie można jedynie w przypadku, jeśli posiada się pisemną zgodę właściciela łowiska.

źródło: goniec.com
fot: goniec.com