Raport przygotowany przez ekspertów MigrationWatch UK pokazał, że wbrew dotychczasowym przypuszczeniom, nie wszyscy imigranci mieszkający na Wyspach charakteryzują się pod względem ekonomicznym podobnymi cechami. 

W raporcie przeczytać można, że bezrobocie wśród imigrantów jest szczególnie duże. Częściej niż Brytyjczycy pobierają oni również zasiłki (ze względu na przykład na niższe od obywateli Zjednoczonego Królestwa zarobki).

Raport sporządzony przez MigrationWatch UK stoi zatem w jawnej opozycji do tego, co wielokrotnie powtarza się na temat imigrantów w Wielkiej Brytanii: że osoby te wpływają pobudzająco na rodzimą gospodarkę i przyczyniają się do ekonomicznego wzrostu kraju.

Zdaniem ekspertów MigrationWatch UK imigranci z krajów, które do Unii Europejskiej weszły po 2004 roku, często wprawdzie nie mają problemów ze znalezieniem na Wyspach zatrudnienia, jednak ich zarobki są tak niskie, że muszą pobierać zasiłki.

Wśród narodów, których przedstawiciele mieszkający na Wyspach szczególnie niekorzystnie wpływają na brytyjską gospodarkę i rynek pracy, wymieniono również Pakistańczyków, osoby pochodzące z Bangladeszu i krajów Afryki (za wyjątkiem RPA).

Do tej pory sądzono w Wielkiej Brytanii, że wszyscy imigranci pod względem ekonomicznym charakteryzują się podobnymi cechami. Eksperci z MigrationWatch UK zaprzeczyli jednak tej opinii, prezentując wyniki swoich obserwacji. Z tego powodu ogólne stwierdzenie, że wielu imigrantów w Wielkiej Brytanii wpływa pozytywnie na rozwój gospodarczy kraju, nie może być zgodne z prawdą. Należy bowiem rozpatrywać sprawę imigrantów przez pryzmat kraju, z jakiego pochodzą, i na tej podstawie oceniać ich wkład we wzrost gospodarczy Zjednoczonego Królestwa.

Wniosek, jaki płynie z raportu sporządzonego przez MigrationWatch UK jest jeden: imigracja w Wielkiej Brytanii powinna zostać ograniczona przy użyciu wszelkich dostępnych środków. Do kraju powinni być wpuszczani tylko ci imigranci, którzy istotnie przyczyniają się do wzrostu ekonomicznego kraju.

Sądząc po poglądach reprezentowanych przez MigrationWatch UK nie dziwi jednak taki wynik przeprowadzonych analiz.