Policjanci z Humberside Police badają każdego miesiąca około 100 przestępstw popełnionych w sieci. Wiele z nich dotyczy dzieci w wieku 12 – 16 lat. Większość cyberprzestępstw nie jest jednak zgłaszana odpowiednim służbom.
Policjanci mówią, że wśród najpopularniejszych przestępstw i wykroczeń popełnianych w internecie znajdują się szykanowanie, nękanie i znęcanie się, także psychiczne. Często problem ten dotyczy dzieci w wieku szkolnym, które zmuszane są na przykład do pisania i odczytywania wiadomości tekstowych o zabarwieniu erotycznym oraz przesyłania zdjęć miejsc intymnych.
Nadinspektor Phil Ward, który zajmuje się podobnymi sprawami, przyznał, że liczba cyberprzestępstw w ostatnich latach zdecydowanie wzrosła. Dodał jednak, że nie jest to wzrost nieoczekiwany. Jego zdaniem coraz więcej spraw zgłaszanych jest na policję. „Ludzie zdają sobie sprawę z tego, co można, a czego nie można robić w sieci i coraz częściej zgłaszają przestępstwa właściwym służbom” — mówi Ward.
Mimo to funkcjonariusze są przekonani, że większość przestępstw nigdy nie jest zgłasza na na policję. A sprawy, które są badane przez funkcjonariuszy, są jedynie „wierzchołkiem góry lodowej”.
Policjanci tłumaczą, że przestępstwa popełniane w sieci nie różnią się prawie niczym od tych, które znamy jeszcze sprzed ery komputerów. Teraz jednak sprawcy mają nową platformę, która umożliwia im atakowanie ofiar. „Nękanie czy znęcanie się, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, znamy przecież od dawna” — zauważa nadinspektor Ward.
Na zagrożenie ze strony przestępców narażone są szczególnie dzieci, które nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Pedofile proszą nawet dziesięciolatki o wysyłanie nagich zdjęć. Mają ułatwione zadanie — wystarczy, że ukryją się za anonimową nazwą użytkownika i napiszą, że mają 13 albo 15 lat. Jeśli dziecko nie zgłosi sprawy rodzicom, a ci nie pójdą na policję, pedofil może zostać bezkarny. I prosić kolejne dzieci o zdjęcia. A potem grozić ich publikacją i szantażować młode osoby.
Wszelkie cyberprzestępstwa należy zgłaszać na policję tak, jak normalne przestępstwa. Na podejrzane wiadomości nie wolno odpowiadać, tylko od razu przekazywać je funkcjonariuszom. Tylko w ten sposób można z walczyć z tym zjawiskiem.