Osoby, które w nielegalny sposób chcą zamieszkiwać na Wyspach, coraz częściej decydują się na… zwieranie małżeństw jednopłciowych, informuje BBC. Tym bardziej, że powstają gangi pomagające zorganizować takie małżeństwo.
Małżeństwa jednopłciowe zostały w Wielkiej Brytanii zalegalizowane w marcu tego roku. W ciągu zaledwie kilku tygodni od tego momentu rozwinęła się działalność nielegalnych organizacji, które – za całkiem spore sumy pieniędzy – aranżują takie małżeństwa. A wszystko po to, by uniknąć spotkania z przedstawicielami urzędu imigracyjnego.
Dziennikarka Inside Out London pod przykrywką skontaktowała się z jedną z takich organizacji i pokazała, na czym dokładnie polega to oszustwo, warte 10 tysięcy funtów. BBC informuje na swojej stronie internetowej, że reporterka podała się za nielegalną imigrantkę, która pilnie potrzebuje zawarcia związku małżeńskiego, by uniknąć deportacji. Od szefów gangu dowiedziała się, że niejednokrotnie organizowali już takie małżeństwa.
Reporterce zaproponowano związek z kobietą o pochodzeniu rumuńskim, która przyznała otwarcie, że nie jest osobą homoseksualną. Mimo tego jest gotowa poślubić inną kobietę – dla pieniędzy. Przyznała także, że niejednokrotnie brała udział w podobnym procederze i wie, jak oszukać urząd imigracyjny. Przyszła panna młoda za pieniądze powiedziała, że musi zadeklarować, że żyje razem z osobą, która chce skorzystać z nielegalnych usług gangu. I dodała natychmiast, że oczywiście nie ma mowy o prawdziwym mieszkaniu pod jednym dachem. „Jedyne co trzeba zrobić, to zadeklarować, że tak jest” (za BBC).
Co więcej, dziennikarce zaproponowano nawet… sesję zdjęciową, podczas które kobiety pozowałyby do „romantycznych” fotografii. Przedstawienie tego typu zdjęć miałoby przekonać urząd imigracyjny co do tego, że kobiety naprawdę się kochają i żyją razem. Rumunka powiedziała redaktorce BBC, że na zdjęciach widać byłoby je, jak trzymają się za ręce, obejmują się. I sprostowała, że „tak po prostu trzeba” (za BBC).
Problem nielegalnych małżeństw staje się coraz poważniejszy w Wielkiej Brytanii, poinformowało biuro Home Office. Ich liczba wzrosła szczególnie w ciągu kilku ostatnich lat. Chociaż w niektórych przypadkach udaje się rozpoznać ten proceder i uniemożliwić zawarcie związku małżeńskiego nielegalnemu imigrantowi, to w Wielkiej Brytanii można wskazać miejsca, w których (zgodnie z szacunkami ekspertów), nawet 20 – 30 procent zawieranych małżeństw to oszustwa. Pamiętać trzeba, że te i podobne statystyki dotyczą jednak tylko związków osób różnych płci. Nie ma jeszcze danych na temat związków jednopłciowych. Urzędnicy przyznają, że o wiele ciężej jest prawdopodobnie udowodnić, że małżeństwo zawierane przez osoby tej samej płci służy jedynie obejściu prawa.
BBC informuje, że gang, który odkryła reporterka Inside Out London, przyznał otwarcie – bardzo łatwo jest oszukiwać brytyjskie prawo w tym zakresie. Szef organizacji przestępczej powiedział, że nigdy nie miał problemu z żadnym urzędnikiem, który podejrzewałby możliwość dopuszczenia się oszustwa. Policja także nigdy nie interesowała się tym procederem zakładając prawdopodobnie, że małżeństwa osób jednopłciowych są zawsze prawdziwe.
Minister ds. imigracji, James Brokenshire, obiecał tymczasem, że zajmie się tą sprawą i przekaże ją w ręce specjalnej komisji, której zadaniem będzie dokładne zbadanie tego procederu. Powiedział także, że urzędnicy już za kilka miesięcy będą dysponowali wieloma narzędziami, które pozwolą im dokładniej przyglądać się każdemu zawieranemu związkowi, a w razie potrzeby interweniować. Nie wiadomo jednak na razie, jakie będą to narzędzia.
Czy rzeczywiście umożliwienie zawierania małżeństwa jednopłciowych w Wielkiej Brytanii bardzo utrudniło pracę urzędu imigracyjnego?
Źródło: http://www.bbc.com