Stosunkowo ciepła zima spowodowała, że w tym roku producenci drzewek przeznaczonych na choinki bożonarodzeniowe mają mnóstwo pracy – jak mówią, dawno nie urosło tyle drzewek. Teraz producenci modlą się, żeby w ciągu kilku najbliższych dni nie spadł śnieg, który mógłby zaszkodzić drzewkom przyzwyczajonym do wysokich jak na tę porę roku temperatur! Wszystko wskazuje jednak na to, że rodziny z East Yorkshire będą mogły cieszyć się pięknymi żywymi choinkami podczas tegorocznego Bożego Narodzenia!
Wyjątkowo dużo choinek urosło w tym roku w East Yorskhire!
Plantatorzy cieszą się z faktu, że matka natura była w tym roku tak łaskawa. Oznacza to dla nich przecież wyższe zyski – zakładając, że większość drzewek uda się sprzedać. Popularność żywych choinek rośnie jednak z każdą chwilą. Nadleśniczy Sean Edwards powiedział, że odżywają w tym roku szczególnie mocno wspomnienia poprzednich sezonów – zdarzało się, że trzeba było odkopywać drzewka z zasp śnieżnych, niekiedy wysokich nawet na prawie 2 metry (sic!)! Edwards podkreślił, że bieżący rok był wyjątkowo łaskawy dla producentów żywych choinek, przede wszystkim dlatego, że nie było silnych mrozów. Przypomina, że rok temu temperatura w nocy potrafiła spadać do -10 stopni Celsjusza, czego nie wytrzymywały niektóre drzewka. Podobnie było przez kilka ostatnich lat. Śnieg dał się we znaki producentom choinek szczególnie dwa lata temu. W poprzednim roku to zamarzający deszcz zdecydowanie utrudniał ścinanie i dostarczanie drzewek do konsumentów, zaznacza Sean Edwards. Leśniczy zauważył także, że jeśli w najbliższym czasie spadnie śnieg, cała praca może iść na marne. Pogoda w ciągu kilku nadchodzących dni będzie zatem decydującym czynnikiem o powodzeniu wielomiesięcznej pracy nad choinkami. Poza tym, śnieg znacznie utrudniłby wycinanie drzewek, a przecież to zadanie nawet w najbardziej sprzyjających warunkach i tak nie należy do najłatwiejszych, powiedział Sean Edwards.

Pogoda w tym roku była optymalna dla wzrostu drzewek. Duża ilość opadów atmosferycznych na wiosnę niejako podlała drzewka, pozwalając im wzmocnić się i odżyć. Ciepłe lato umożliwiło dalszy wzrost choinkom, natomiast jesień i zima, które nie były suche, pozwoliły zakończyć proces z dużym sukcesem.

W ostatnim czasie coraz częściej podejmuje się dyskusję na temat tego, jaki rodzaj choinek jest lepszy – żywe czy sztuczne? Ekolodzy zdecydowanie doradzają zakup żywych choinek – przypominają, że proces produkcji, a potem utylizacji sztucznych drzewek jest niezwykle szkodliwy dla środowiska. Podkreślają, że lasy nie są niszczone poprzez wycinanie drzewek w celu udekorowania ich w okresie świątecznym. Choinki pochodzą bowiem ze specjalnych plantacji, które co roku odtwarzają populację drzewek. Działają jak fabryka. Niestety, utrzymywanie w domu żywego drzewka ma wady – przede wszystkim wymaga ono pielęgnacji, gubi igły i na ogół nie może cieszyć oczu domowników tak długo, jak jego sztuczne odpowiedniki. Z drugiej strony, żywe choinki wprowadzają do każdego domu niepowtarzalny, świąteczny nastrój. Przyczynia się do tego przede wszystkim ich niezwykły zapach, przywodzący na myśl czasy sprzed wielu lat, kiedy żywa choinka była jedynym dostępnym wyborem. Coraz częściej konsumenci decydują się także na zakup drzewka w donicy – umożliwia to nieco dłuższe utrzymanie drzewka w domu. Takie rozwiązanie daje również możliwość zasadzenia choinki w ogrodzie, kiedy spełni już ona swoją zasadniczą funkcję. Trzeba jednak zwracać uwagę, w jakim stanie jest bryła korzeniowa kupionej przez nas choinki – nie może ona wystawać poza donicę, a także drzewko musi trzymać się w donicy stabilnie. W przeciwnym razie próba posadzenia choinki w ogrodzie skończy się prawdopodobnie porażką.



Źródła: www.ekologia.pl/, http://www.hulldailymail.co.uk/