Hull Fair – ten jarmark zabawy to największe i jedno z najstarszych w Europie obwoźnych wesołych miasteczek. W 1993 roku obchodził siedemsetną rocznicę. Pierwsza oficjalna wzmianka pochodzi z 1278 roku. Początkowo jarmark trwał sześć tygodni i odbywał się w maju i czerwcu. Od XVI wieku zabawa trwała 16 dni i została przeniesiona na miesiące jesienne.

W średniowieczu Hull Fair to ogromny targ, na którym decydującą rolę miał handel. Kolejne lata przynosiły wiele zmian, głównym celem stawała się szeroko rozumiana rozrywka. W XVIII i na początku XIX w. jarmark był zdominowany przez żonglerów, sceny teatralne, pokazy kukiełkowe, a także przez słynną Menażerię Bostock and Wombwell’s, która po raz pierwszy pokazała miastu dzikie zwierzęta.

Świeży powiew w Hull Fair tchnęło wprowadzenie mechanizacji w roku 1870.

Lokalizacja Hull Fair była bardzo różna i zawsze kontrowersyjna; każdego bowiem roku spotykała się ze sprzeciwem mieszkańców dzielnicy, w której zamierzano zorganizować imprezę. Dopiero w 1888 Hull Fair znalazł swoje miejsce, którym do dzisiaj jest plac przy Walton Street. Początkowo był to niewielki placyk, został potem powiększony do dzisiejszych rozmiarów, co sprawiło, że Hull Fair stał się największym tego typu jarmarkiem w Anglii.

Pierwsze dziesięciolecia XX wieku to przede wszystkich wprowadzenie udoskonaleń techniki: elektryczna kolejka, parowe jachty, elektryczne galopujące konie. Nieodzownym elementem były wszelkiego rodzaju piszczałki, organy, jednym słowem wszystko, co wydawało z siebie dźwięk. Mówiło się, że kakofonia dźwięków była tak potężna, że Hull Fair był nie tylko największą taką imprezą w kraju, ale i najgłośniejszą.

Po wojnie, w 1945 roku mieszkańcy Hull zaczęli ponownie bawić się na jeszcze większym i lepszym niż do tej pory Hull Fair. Showmani z całego kraju przyjeżdżali do Hull, żeby pokazać się, a czasem zaistnieć na tej ogromnej imprezie. Do najsłynniejszych należeli: Tom Norman, Tippler White, Joe Ling i Marshall.

Przez wszystkie te lata Hull Fair nabrał ogromnych rozmiarów i nie ma wątpliwości, że każdy z uczestników tego wydarzenia wychodzi z niezapomnianymi wspomnieniami – niezależnie od wieku, zasobności portfela czy klasy społecznej. Pewne jest również to, że każdy, kto choć raz był na Hull Fair i poczuł magiczną atmosferę tego wydarzenia, z niecierpliwością będzie oczekiwał kolejnej jesieni, by znów móc świetnie się bawić.